Różne „autorytety”, jeśli w ogóle wierzą w istnienie Wiary Mądrych, zwykły mówić, że jest ona czymś prostym. Ot, religia przedchrześcijańska, z postaciami modnych obecnie bogów i bogiń w głównych rolach; z prostymi i serdecznymi zwyczajami chłopskimi, pochodzącymi od prostych, serdecznych wieśniaków… zwyczajami, które są kultywowane także w wyrafinowanych, nerwowych, skomplikowanych miejskich salonach. Czyż to nie paradoks: pełni wyrafinowania, cywilizowani mieszczanie biegają w kółko i zachowują się jak zwykli wieśniacy – z drugiej zaś strony mamy prostych chłopów, którzy nigdy o takich rzeczach nie słyszeli! Te same „autorytety” utrzymują również, że podążamy za ideą, która jest, jak ujął to jeden z moich bliskich, dowodzona przez bóstwo będące „najsłodszą kobietą, kochaną przez wszystkich”. Cytując inną osobę, która jest uczniem Rzemiosła, „czarownictwo opiera się na rytuałach”. Przypuszczam, że można to uznać za prawdę, jeśli zważa się na definicje czarownictwa. Wszystko to mnie trochę niepokoi – ponieważ nie jestem chłopem i nie interesuje mnie szczególnie bycie prowadzoną przez słodką kobietę, a rytuał dla mnie jest tylko środkiem do celu. Na czym więc polega ta Wiara? Wprawdzie mogę mówić tylko za siebie i opisuję tu moje własne opinie. A zatem: niestety dla autorytetów, studentów i „zwykłych poszukiwaczy prawdy” nic, co opisane powyżej, nie jest prawdziwe. Wiara ostatecznie zajmuje się Prawdą, całkowitą Prawdą. Jest to jedna z najstarszych religii, a także dysponująca największym potencjałem; doprowadzająca – według swoich prawideł – Człowieka do kontaktu z Bogami, Człowieka do kontaktu z Jaźnią. Jako taka, Wiara jest innym sposobem na życie, różniącym się od jakiejkolwiek teorii ogłoszonej przez władze lub historyków. W ramach dyscypliny wiary człowiek może ofiarować oddanie Bogom i otrzymać pewną wiedzę o Ich istnieniu poprzez uczestnictwo w doskonałej Naturze Boskości; przypominając, że równie prawdziwe jest to, co wewnątrz, jak i to, co na zewnątrz. Wiara jest przekonaniem co do wewnętrznej natury oddania, natury mistycyzmu i doznania mistycznego. Ma, podobnie jak wszystkie wielkie religie, wewnętrzne doświadczenie, które jest większe niż świat zewnętrzny. Można ją określić jako dyscyplinę, która uznaje świat za wzbogaconą wizję wewnętrzną. Może obejmować i obejmuje całość ludzkiego doświadczenia – od narodzin przez śmierć aż do tego, co jest poza śmiercią. Tworzy wewnątrz ludzkiej duszy światło, które rozjaśnia wszelką ciemność i nigdy nie może zgasnąć. Wiara nigdy nie zostanie w całkowicie zapomniana, ale nigdy też nie będzie w pełni zapamiętana. Prawdziwa Wiara jest życiem wyznawcy. Bez niej jest on niczym, ale mając ją zawiera w sobie coś z całego stworzenia.
Siła na tym poziomie bytu wymaga nadania jej formy, dlatego – aby ująć ją – istnieje rytuał. Bóstwo wymaga czci, stąd rytuał dawania i formowania tego kultu. Człowiek potrzebuje pomocy, dlatego celem rytuału jest jej udzielenie i przyjęcie. Możliwe jest pojmowanie Boskości lub Mocy bez rytuału, ponieważ Pierwsza Zasada Boskości jest nieprzerwanie obecna na wszystkich poziomach i we wszystkim – ale całkowita percepcja nie jest obecna w ludzkości przez cały czas. Dlatego rytuał zasadniczo staje się kwestią wzrastającej percepcji. Aż w końcu zostanie objawione coś z Boskości, a to, co wewnątrz i na zewnątrz, zostanie częściowo zrozumiane: pojęte w fizycznej osobie uczestnika, dopóki nie stanie się jednym z jego całkowitą istotą. Rozumiane siły są częścią żywej osoby, włączonej do codziennego życia jako część duchowej, mentalnej i fizycznej dyscypliny, która odsyła wyznawcę raz za razem do pierwotnego Źródła. Oddanie wymaga dowodu. Dlatego ten dowód istnieje w ramach dyscypliny Wiary. Natura dowodu nie może być wyjaśniona, ponieważ Siłę można wykazać jedynie wnioskami i uczestnictwem, a nie intelektem. Natura dowodu mieści się w wielu formach, ale wśród nich są najczęściej:
(a) POETYCKA WIZJA, w której uczestnik ma wewnętrzny dostęp do obrazów i symboli snów. Jest to rezultat pobudzania nieświadomości różnymi środkami. Obrazy są nauczane jako część tradycji, a także istnieją (jak spekulował Jung) na swoich własnych poziomach. Są, jeśli właściwie interpretowane, środkami, dzięki którym można zrozumieć mniejszą część prawdy.
(b) WIZJA PAMIĘCI, w której wyznawca nie tylko pamięta poprzednie istnienie, ale czasami także dawną doskonałość.
(c) MAGICZNA WIZJA, w której uczestnik podejmuje się przez wnioskowanie części Triady usług, przez co kontaktuje się z określonymi poziomami.*
(d) WIZJA RELIGIJNA, w której czciciel może na krótko wejść do Prawdziwej Boskości. Jest to część prawdziwej inicjacji i rezultatów oddania dla mistycznego celu.
(e) MISTYCZNA WIZJA, w której sługa wchodzi w boski związek z Boskością. Ten stan nie ma formy: jest punktem, w którym występuje sama Siła. Można je traktować jak dowody, ponieważ po obcowaniu z takimi siłami nie doświadcza się żadnych późniejszych wątpliwości co do natury doświadczenia. Człowiek cierpi nieustannie z powodu wątpliwości, ale dla uczestnika doświadczenia mistycznego wątpliwości koncentrują się wokół rzeczywistości świata zewnętrznego, a nie wewnętrznego. Rzeczywistość takiego doświadczenia oświetla całe życie. Dlatego można wykazać, że Wiara jest złożoną filozofią, zajmującą się ostatecznie naturą Prawdy, Doświadczenia i Oddania. Wymaga dyscypliny i pracy; plus całkowite i pełne oddanie wspólnemu celowi. Może być spełniony tylko przez służbę, a ukończenie niektórych prac trwa wiele lat. Wiara nie toleruje żadnych nonsensów, a ci, którzy do niej przyjdą, muszą przyjść z pustymi rękoma, mówiąc: „Nic nie wiem, szukam wszystkiego”, ponieważ wszystko może być zawarte i zamknięte w strukturze wiary. Przetrwała ona, w tajemnicy i milczeniu, ataki, prześladowania, obojętność i fałszowanie. Jest to sekret, ponieważ tylko ci, którzy są najlepiej przystosowani, mogą wejść w straszne milczenie Miejsc Bogów. Milczy, ponieważ w ciszy jest siła, ochrona i przyszłość. Milczy również dzisiaj, ponieważ, jak mawiali Grecy: „Ci, których bogowie zniszczyliby, najpierw sprowadzają szaleństwo”. Jest prawie niemożliwe, aby w to milczenie wejść – chyba że suplikant wykazuje niewątpliwe oznaki minionej pamięci, prawdziwego mistycznego dążenia i jest gotów podjąć testy. Zmuszą go one w końcu do ujawnienia sprawy, która jest dla niego największą tajemnicą. Wiara nie ma tajemnic w tym sensie, że istnieją formuły, które można łatwo zrozumieć i się ich nauczyć. Jest to wreszcie prawdziwa wiara, stojąca nieruchomo poza przestrzenią, czasem i wszystkimi ludzkimi sprawami.
* Redaktor poprosił mnie o wyjaśnienie tego stwierdzenia, proszę zatem zainteresowanego czytelnika o zbadanie hebrajskich liter IHV w ich oryginalnej i matriarchalnej formie, która wyjaśni coś z podstawowej natury obrzędu magicznego i rytuału. Teraz powinno się to stać tak jasne jak Jelonek w Zaroślach.
Artykul ukazal sie w magazynie PENTAGRAM (4) Sierpień 1965