Niezależnie czy dopiero stawiasz pierwsze kroki na magicznej ścieżce, czy masz lata praktyki – nikt z nas nie jest wolny od problemów. Nieważne na którym stopniu inicjacyjnym jesteśmy, nieważne ile poznaliśmy magicznych systemów, ile godzin spędziliśmy na medytacjach i poznawaniu swojego wnętrza. Mierzenie się z trudnościami jest częścią naszego magicznego i duchowego rozwoju, jest częścią życia, więc każdy z nas ma zawsze jakieś zagadnienia do przerobienia. Przywilejem, wynikającym z zajmowania się magią jest to, że jako czarownice i okultyści dysponujemy dodatkowym zestawem narzędzi do diagnozowania i rozwiązywania naszych problemów. Jednak bardzo często o nich zapominamy i nie korzystamy z nich tak często, jak byśmy mogli i potrzebowali. Jak to mówią: szewc bez butów chodzi. Poniżej przedstawię kilka pomysłów na docieranie do źródła osobistych problemów oraz zwiększanie naszych szans na uporanie się z nimi.
Diagnostyka czyli Poznaj Siebie.
Jednym z podstawowych celów adeptów jakiejkolwiek magicznej ścieżki jest poznanie siebie, odkrywanie swego wnętrza i integrowanie różnych obszarów osobowości. Dlatego osoby kroczące tajemnymi szlakami stworzyły szereg różnych narzędzi i technik, które mają na celu im w tym pomóc. Jednym z podstawowych narzędzi jest pathworking, czyli medytacja kierowana.
W internecie, jak też w wielu książkach poświęconych temu zagadnieniu, możemy znaleźć gotowe kierowane medytacje, które zabiorą nas w podróże do naszego wnętrza, na spotkanie z bogami i naszymi duchowymi opiekunami – koniec końców, także z samym sobą (źródła znajdują się na końcu artykułu). Osobom początkującym polecam korzystanie z gotowych pathworkingów, a bardziej doświadczeni adepci mogą, a nawet powinni, pisać swoje własne medytacje kierowane. W istocie rzeczy metoda ta jest bardzo prosta. Zanim zaczniemy dobrze jest znaleźć sobie spokojne miejsce, w którym nikt nie będzie nam przeszkadzał. Warto stworzyć sobie uroczystą atmosferę, na przykład zapalić kadzidełka i świece. Medytację możemy nagrać, lub odtwarzać z pamięci, choć ta pierwsza z opcji jest zdecydowanie wygodniejsza. Zazwyczaj zaczynamy od zamknięcia oczu i rozluźnienia naszego ciała. Następnie skupiamy się własnym oddechu, nabierając kilka głębszych wdechów i wydechów, aby rozpocząć podróż. Typowym wejściem w kierowaną medytację jest proces przejścia do ukrytego świata przez mgły, drzwi, portal itp. Tematyka patworkingu zależy od naszych potrzeb, intencji czy celów, jakie chcemy dzięki niemu osiągnąć. Nie wgłębiając się zbytnio w samą strukturę medytacji kierowanej, która może być bardzo prosta, lub rozrastać się w niezwykle złożone i skomplikowane formy pod względem tematycznym, symbolicznym, korespondencyjnym, należy pamiętać, że wchodząc w ten rodzaj medytacji musimy z niej powrócić w sposób analogiczny do tego, jak do niej weszliśmy. Jest to o tyle ważne, że w innym przypadku możemy „utknąć” w miejscu, do którego się wybraliśmy i zamiast pomóc sobie w problemach, stworzymy nowe. Jeżeli chodzi o moje preferencje w tej tematyce, jednym z moich ulubionych rodzajów pathworkingu jest taki, w którym spotykam samego siebie i mam okazję ze sobą porozmawiać. Dzięki temu często udaje mi się poznać inną perspektywę, nowe spojrzenie na moje problemy. Podsumowując jednym zdaniem: w kierowanej medytacji możliwości mamy wiele i ogranicza nas jedynie nasza własna kreatywność.
Kolejnym bardzo ważnym narzędziem diagnostycznym w mojej praktyce są dla mnie karty tarota. W najbardziej uproszczonej i intuicyjnej wersji robię sobie rozkład kart, i za jego pomocą analizuję swój problem i jego źródła. Na przykład, patrząc na karty w danym rozkładzie mogę zdiagnozować sytuację w kilku aspektach. Jeśli pojawiają się wielkie arkana to wiem, że problem jest istotny i ważny na polu mojego duchowego rozwoju. Z kolei po ilości kart danego koloru mogę określić w jakim obszarze on występuje. Przewaga kielichów wskazuje na pole emocjonalne, różdżki na kwestię związaną z wolą, itp . Jeśli nie ufamy swoim umiejętnościom, lub mamy obawy co do własnej obiektywności w tej kwestii, to możemy zwrócić się o pomoc do któregoś z naszych znajomych, co do których wiedzy i doświadczenia możemy być pewni. Oczywiście tarot to nie jedyne takie narzędzie, którego możemy użyć. Równie dobrze spisują się runy, geomancja, astrologia, czy patyczki oghamu. Najlepiej jest spróbować każdej z tych technik, aby móc wybrać swoją ulubioną, która do nas przemawia i daje najlepsze efekty.
Często jedynym co nam przeszkadza w dotarciu do źródła problemu jest to, że sami zasłaniamy go przed sobą za sprawą negatywnej energii, nadmiaru emocji, czarnych myśli, dlatego czasem warto się po prostu oczyścić. Możemy dokonać tego na bardzo wiele sposobów. Odnosząc się do własnego doświadczenia stwierdzam, że warto zarezerwować sobie na to cały wieczór, kiedy nikt nie będzie nam przeszkadzał. Możemy zacząć od relaksującej kąpieli (bądź prysznica) z dodatkiem paru kropel oczyszczających ziół i olejków np. rozmarynu. Po wyjściu z kąpieli możemy okadzić siebie i swoją przestrzeń białą szałwią lub innymi ziołami oczyszczającymi. Możemy zapalić też czarną lub szarą świecę i wizualizować sobie, że jej płomień spala czarny dym, który zebrał się wokół nas. Dla tych, którzy preferują aktywniejsze formy, świetnie spisuje się bębnienie z intencją oczyszczania. Tak jak w przypadku wcześniej wymienionych technik, rodzajów i form oczyszczania jest bardzo wiele i warto wybrać tą, która nam najbardziej odpowiada.
Do dzieła!
Gdy dotrzemy do podłoża naszego problemu musimy zacząć działać. Często czujemy się przytłoczeni i nie wiemy jak zacząć, ale należy pamiętać, że każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Często pomaga, jeśli możemy porozmawiać z osobą zaufaną, co do których jesteśmy pewni, że nas wysłucha, jest nam życzliwa i postara się zrozumieć naszą sytuację. Działanie opiera się na wprowadzeniu w nasze życie zmiany – jeśli problemem jest praca, to trzeba ją zmienić. W takim wypadku warto zacząć od odświeżenia/napisania CV. Jeśli problemem jest samotność, to możemy zacząć od ściągnięcia jakiejś aplikacji do randkowania. Za pomocą działania wysyłamy sygnał, że jesteśmy gotowi do zmiany, zarówno do świata zewnętrznego, jak i do własnej podświadomości. Pamiętajmy jednak, ze jesteśmy magami i czarownicami, dlatego też warto magicznie wspomóc swoje działania. Oto kilka prostych sposobów:
Talizman
Jak pisze Israel Regardie w swojej Sztuce tworzenia talizmanów, “Talizman to każdy przedmiot, świecki lub uświęcony, noszący inskrypcje i symbole lub nie posiadający ich wcale, konsekrowany przy pomocy odpowiedniej magii rytualnej czy też medytacji lub nie posiadający takiego ładunku medytacyjnego. (…) Zawsze służy konkretnemu celowi, przynosi pożytek w jakimś obszarze życia albo pomaga w osiągnięciu bliżej sprecyzowanego celu.” Stworzenie talizmanu może być zarówno bardzo proste, lub bardzo skomplikowane. O bardziej skomplikowanych, ceremonialnych metodach tworzenia talizmanów możesz dowiedzieć się z powyższej książki. Jedną z prostszych metod jest uszycie małego woreczka, który będziemy nosić przy sobie, po wrzuceniu do niego kilku przedmiotów. Dla przykładu, tworząc talizman, który miałby mi pomóc w znalezieniu dobrej pracy uszyłbym zielony woreczek z dobrej jakości materiału, wrzuciłbym do niego parę liści dębu, (drzewo Jowisza – ekspansja i pieniądze), monetę i kawałek ametystu. Wszystkie te przedmioty związane są z Jowiszem, a to jego energię chcę przyciągnąć. By go „naładować” energią poczekałbym aż księżyc zacznie rosnąć i w czwartkową noc zostawiłbym go na okiennym parapecie by mógł zgromadzić w sobie energię rosnącego księżyca. Tak naładowany talizman nosiłbym przy sobie by wspomagał mnie swoją mocą. W tworzeniu talizmanów, zaklęć czy rytuałów warto wykorzystać tablice korespondencji magicznych. Bardzo dobry opis znajduje się na końcu książki Taniec Spirali Starhawk. Bardziej rozbudowane korespondencje znajdziecie w 777 Aleistera Crowleya.
Zaklęcie
Jeśli mamy konkretny cel możemy posłużyć się zaklęciem. Istnieje wiele różnych sposobów np. magia świec czy sznurów. Prostym zaklęciem może być posadzenie konkretnej rośliny z magiczną intencją, aby wzrastała wraz z nią. Na przykład chcę dostać awans i podwyżkę. Najpierw wybieram sobie roślinę. W tym przypadku będzie to słonecznik ponieważ kojarzy mi się z prestiżem i złotem. Poczekam aż księżyc zacznie wzrastać. Przygotowuję nasionko oraz doniczkę z ziemią oraz wodę do podlewania. Posłużę się tutaj rymem napisanym przez Doreen Valiente. Stawiam przed sobą doniczkę i wkładam do niej nasionko mówiąc:
Ziemio, daj podstawę czarom.
Następnie opowiadam nasionku, co chciałbym, by wzrosło wraz z nim, po czym mówię:
Wietrze, nieś zaklęcie stare.
Następnie przykrywam je ziemią, i przez chwilę nakrywam donicę dłońmi mówiąc:
Niech gorzeje jak płomienie.
Teraz podlewam nasionko wodą mówiąc:
Wartko płynie jak strumienie.
Teraz wizualizuję sobie siebie dostającego awans i podwyżkę. Staram się zbudować jak najtrwalszy obraz w swojej głowie, po czym puszczam i wysyłam swoją intencję w świat mówiąc:
Cztery czar żywioły tworzą,
Piąty da mu siłę bożą!
Niech tak się stanie!
Czar został rzucony, teraz pozostaje nam dbanie o naszą roślinę i oczywiście odpowiednie starania na polu materialnym, ponieważ jeśli sam nie będę starał się awans, to go nie dostanę. To tak jakby rzucać czar na wygraną w totka i nigdy nie kupić losu. Mamy tutaj niezliczone możliwości. Zaklęcia możemy tworzyć sami, lub posłużyć się gotowymi, które bez trudu można znaleźć w książkach lub internecie. Tak jak i we wcześniejszych przypadkach i tutaj w zasobach, na końcu artykułu znajdziecie kilka źródeł.
Ołtarzyk
Jeśli chcemy przyciągnąć jakąś konkretną energię do pomocy, możemy urządzić ołtarzyk poświęcony bóstwu, w którego domenie znajduje się nasza sprawa. Jeśli szukamy swojej drugiej połówki, to powinniśmy stworzyć ołtarzyk którejś bogini miłości np. Wenus, by spojrzała na nas przychylnym okiem i przyciągnęła do nas określony rodzaj energii. Najpierw musimy znaleźć odpowiednie miejsce. Możemy urządzić nasz ołtarzyk na półce, lub przeznaczyć na to jakiś mały stolik. Dekorujemy go odpowiednią tkaniną. W tym przypadku wybrałbym coś z motywem serca, lub w kolorze różowym lub czerwonym. Stawiamy na niej figurkę bogini, a jeśli nie mamy takiej w naszych zasobach, to możemy znaleźć w internecie zdjęcie i je wydrukować. Dodatkowo możemy ozdobić nasz ołtarz kwiatami (w tym wypadku świetnie nadają się czerwone róże), kryształami, świecami, itp. Warto tutaj zapoznać się z dawnymi praktykami, w kulcie danego bóstwa. Jako część regularnej praktyki możemy na naszym ołtarzu palić świece i kadzidła, zostawiać ofiary np. z wina i ciasta, modlić się, wygłaszać hymny (wspaniale nadają się hymny orfickie, jeśli pracujemy z bóstwami greckimi) i medytować.
Rytuał
Jeśli problem leży dość głęboko w nas samych możemy się posłużyć magicznym rytuałem. Polecam to rozwiązanie osobom obytym z tematem magii i rytuału, bo jeśli zrobimy to nieumiejętnie możemy sobie zaszkodzić. Jednak metoda ta ma niezwykle duży potencjał, szczególnie w połączeniu technikami zaczerpniętymi z psychoanalizy, ogólnie rzecz ujmując – z pracą na polu psychicznym. Temat ten eksploruje Alejandro Jodorowsky w swoim systemie psychomagii. Proste pogańskie rytuały mogą być jednak równie efektywne. Zazwyczaj zaczynają się od oczyszczenia przestrzeni, tradycyjnie poprzez zamiatanie, ale można także okadzić miejsce np. białą szałwią. Gdy przestrzeń zostanie już oczyszczona należy stworzyć krąg i wezwać kierunki oraz żywioły. W tak gotowej przestrzeni możemy przeprowadzać nasze magiczne operacje np. jeśli uważam, że brakuje mi w życiu równowagi, stworzyłbym rytuał, w którym starałbym się zrównoważyć w swoim wnętrzu cztery żywioły. Na ołtarzu umieściłbym kawałek wstążki, swoje zdjęcie oraz cztery asy, a w odpowiednich kierunkach kręgu umieściłbym cztery narzędzia żywiołów: sztylet (powietrze lub ogień), różdżkę (powietrze lub ogień), kielich (woda), pentakl (ziemia). Ołtarz symbolizowały moją osobę. Po kolei podchodziłbym do każdego z kierunków i brał do ręki znajdujące się tam narzędzie. Usiadłbym z nim na środku kręgu i medytował o obecności tego żywiołu w moim życiu. Po zakończeniu medytacji poprosiłbym żywioł o równowagę. Następnie odłożyłbym narzędzie na ołtarz i umieścił korespondującego z nim asa tarota na swoim zdjęciu. Powtórzyłbym tę procedurę z kolejnymi żywiołami. Na koniec umieściłbym swoje zdjęcie pomiędzy czterema asami i związał je wstążką. W przypadku, kiedy zdecydujemy się na zakreślenie kręgu i stworzeniu świętej przestrzeni, możemy wezwać bogów i złożyć im ofiary z ciasta i wina, jeśli chcemy by wspomogli nasze wysiłki. Po zakończeniu rytuału musimy pamiętać, że musimy odesłać i pożegnać istoty, które przyzwaliśmy. Warto też się uziemić przez spożycie jakiegoś jedzenia i napoju. Pamiętajcie jednak, że przeprowadzanie takich rytuałów wymaga jednak rytualnego obycia i doświadczenia. Jeśli tego nie posiadamy, polecam skupić się na wcześniejszych opcjach z tego artykułu, a jeżeli chcecie się nauczyć tej techniki, to warto poprosić o pomoc kogoś bardziej doświadczonego.
Należy pamiętać, że magia dzieje się w naszej głowie i to my musimy chcieć zmiany. Bez tego wszelkie nasze działania skazane są na niepowodzenie. Musimy także poprzeć nasze zamiary akcjami, nawet najmniejszym. Jest to niezwykle ważne! Bez tego nasza magia nie ma szans na manifestacje na polu fizyczny.
Jako adepci magicznych ścieżek mamy w swoim arsenale wiele różnych narzędzi i technik, które możemy wykorzystać by ułatwić sobie radzenie z problemami i analizę ich źródeł. Zaprezentowałem tutaj tylko kilka opcji. Jest ich dużo więcej, a każdy system ma swoje unikalne narzędzia. Nie bójcie się ich wykorzystywać!
Zasoby:
Taniec Spirali Starhawk Bibliotheca Alexandrina 2016
Wspaniała książka która wprowadza w świat czarostwa i magii. Zawiera wiele różnych ćwiczeń medytacji i czarów a także dobre tablice magicznych korespondencji.
Przyszłość czarostwa Doreen Valiente Bibliotheca Alexandrina 2017
Kolejne wspaniałe wprowadzenie w świat czarostwa i wicca, dodatkowo zawiera Liber Umbrarum księgę cieni do samotnej praktyki z rytuałami i zaklęciami.
Sztuka tworzenia talizmanów Israel Regardie, Okultura 2009
Wspaniały opis tworzenia i aktywowania talizmanów w bardzo ceremonialny sposób.
Piramida czarownic Robert Hardy, Bibliotheca Alexandrina, 2019
Omówienie kabalistycznego drzewa życia z wieloma interesującymi pathworkingami.
Elementy rytuału. Powietrze, woda, ogień i ziemia w wiccańskim kręgu Deborah Lipp, Cerridwen 2007 Świetne wprowadzenie w tematykę rytuału i pracy z elementami.
Encyklopedia magicznych roślin Scott Cunningham, Studio Astropsychologii
Przydatny zbiór opisów magicznych właściwości roślin do wykorzystania w tworzeniu talizmanów, czarów i rytuałów.
Encyklopedia szlachetnych minerałów Scott Cunningham, Studio Astropsychologii
Przydatny zbiór opisów magicznych właściwości kamieni i minerałów do wykorzystania w tworzeniu talizmanów, czarów i rytuałów.
777 Aleister Crowley Najlepszy moim zdaniem zbiór magicznych korespondencji.
Nagranie medytacji na 32 ścieżce Drzewa Życia z Piramidy Czarownic – Dobre wprowadzenie w praktykę pathworkingu. Litera tau przydatna w poniższej medytacji:
Domowe miejsca mocy – wspaniały artykuł gardneriańskiej kapłanki Annelie opisujący praktykę domowych ołtarzy:
Psychomagia Alejandro Jodorowsky, Okultura 2012
jak pisze wydawca “… system terapeutyczny, posługujący się siłą wyobraźni i mocą aktów symbolicznych. PSYCHOMAGIA to magia pozbawiona przesądów, dzięki której można od nowa wyczarować swoje życie. Jodorowsky inspiruje się medytacją, sztuką, świadomymi snami, pewnymi uświęconymi substancjami, magią, alchemią, językiem, poczuciem humoru i tarotem. Jednocześnie nie toleruje żadnych dogmatów oraz kultów guru, wychodząc z założenia, że wszyscy jesteśmy dziedzicami i ofiarami swych genealogii i biografii. W związku z tym, tylko my sami możemy napisać swoje życie na nowo.”
Way of Tarot: The Spiritual Teacher in the Cards Alejandro Jodorowsky, Destiny Books, 2009 – Tarot jako narzędzie do analizy
Redakcja: Dago